Czyżby nie było Boga wśród nas?

Nie ma Boga

A może w ogóle nie ma Boga?

Takie wrażenie odnosi wielu ludzi.

W moim opracowaniu nie chodzi oczywiście o to, że w ogóle nie ma Boga, jak twierdzą ateiści. Chodzi raczej o to, że nie ma bezpośredniej obecności Boga wśród ludzi na Ziemi. To jest mój logiczny wniosek, który udowadniam w wielu miejscach tego opracowania, a także na mojej stronie internetowej www.istota.net.

Zatem twierdzę stanowczo, że nasza cywilizacja, która powstała po zdarzeniach w biblijnym Ogrodzie Eden, jest pozbawiona bezpośredniej obecności Boga. Ta biblijna historia jest symbolicznym opisem tragedii ludzkości, która wydarzyła się na samym początku jej powstania. Ponieważ jest symboliczna, trzeba ją w końcu wyjaśnić w sposób racjonalny.

Adam i Ewa po akcie niezgodnym z Wolą Boga odeszli na „wschód od Edenu”, czyli poza strukturę świata tworzonego przez Boga, to znaczy pozostającą poza Jego zwierzchnictwem i kontrolą. Jego miejsce wobec ludzi zajął ktoś inny. Biblia nazywa go Szatanem, a Jezus nazywał go „księciem” a nawet „bogiem” tego świata. To zjawisko powinno być sednem nauczania każdej religii. Niestety, nie zawsze tak jest, dlatego ja zwracam uwagę tę sytuację.

Wskazuję zatem, że częstym błędem religii jest bezpośrednie wprowadzenie Boga do upadłego świata, co jest sprzeczne z Jego fundamentalnymi atrybutami. Oczywiście, pośrednio jest On obecny wokół nas w formie istniejących praw i zasad Bożych. Może On być prawidłowo zrozumiany tylko jako Byt absolutnie dobry, niczym nieograniczony, wolny od wszelkich barier, doskonały w swojej koncepcji stworzenia, a przede wszystkim niezmienny, bez względu na to, jak źle działają ludzie.

Warto mieć na uwadze to, że od czasu wydarzenia się upadku na początku historii ludzkości, czyli od wyjścia z „Ogrodu Eden”, żyjemy bez obecności Boga w naszym świecie. Powstała nienormalna sytuacja wymagająca naprawy. Dlatego musiał pojawić się Drugi Adam, czyli Jezus Chrystus. Miał On za zadanie wprowadzić nas już na zawsze do tego biblijnego „Ogrodu”, abyśmy mogli żyć tam stale z Ojcem Niebieskim. Niestety, Zbawiciel został odrzucony przez współczesnych Mu ludzi. Mógł tylko przez Swój ograniczony akt zbawienia, czyli w formie odkupienia przez Swą śmierć i zmartwychwstanie, otworzyć „Ogród Eden”. Od tego czasu zaprasza tam wszystkich umiejących z Nim współpracować. Chce w ten sposób dokończyć Swoją misję, to znaczy znów uczynić Ogród Eden miejscem wiecznego życia dla wszystkich ludzi…

Niestety Ziemia pozostaje nadal bez obecności Boga.

 

 

 

 

 

 

 

 

ESSENCEISM – system badawczy dla określenia Pierwszej Przyczyny